niedziela, 24 lutego 2013

Oby tak dalej!

Brniemy do przodu niczym strzała!  Z tego co mi wiadomo, wszystkim w klasie III bardzo podoba się na kursach!! :)
Uczymy się dużo, wymaga się od nas duuuuuuużo mówienia, ale tym lepiej! Im więcej będziemy umieć, tym bezpieczniej będziemy spać i odliczać dni do wyjazdu. Nie wiem czy to ze mną coś nie tak, ale już nie mogę się doczekać!! :)
Ostatnio na kursach, zostałam wyznaczona do zrobienia prezentacji na temat Plymouth i rzeczach, które można tam zwiedzić bądź zrobić. Siedząc w internecie i wyszukując informacji, znalazłam OGROM świetnych miejsc. To miasto jest dość duże i podejrzewam, że pierwsze kilka dni będziemy musieli chodzić i się oswoić, ale ba.. dla chcącego nic trudnego! :) A teraz pozwólcie, że będę się rozkoszować resztą niedzieli, bo jutro powrót do szkoły i porannego wstawania :(.

"A life or leisure and a life of laziness are two things.There will be sleeping enough in the grave". (Benjamin Franklin)

sobota, 23 lutego 2013

Sindbad ....

Witam wszystkich,
od wczoraj każda klasa ma swoją autorkę - moderatorkę blogga.  Cieszę się bardzo, że nie jestem sama. Witam w gronie  bloggerek: Adę (reprezentantkę klasy III)  i Majkę (reprezentantkę klasy II). Dzięki Wam, dziewczyny,  Nasz blogg  (wreszcie mogę tak o nim napisać - a nie tylko mój) stanie się atrakcyjniejszy, ciekawszy, ba ..... bardziej aktualny - bo bogatszy o wydarzenia ze szkoleń zarówno językowych jak i pedagogicznych. Jest super !!! 
Jeżeli są jeszcze chętni do pisania na blogu - zaproszenie jest nadal aktualne!

A teraz chciałabym Was  poinformować, że właśnie wczoraj rozstrzygnęliśmy konkurs na .... przewoźnika. Do Plymouth pojedziemy z firmą SINDBAD! Nie ukrywam, że bardzo się cieszę.
Pozdrawiam weekendowo Koordynatorka
PS  - aforyzm na weekend: " Podróże kształcą ...... solidnie wykształconych".

Nigdy nie jest za późno

Hi Everyone!

Nazywam się Majka i właśnie zostałam bloggerką klasy II TH. Zobowiązałam się do opisywania tego, co dzieje się na zajęciach oraz przedstawienia wrażeń moich i mojej klasy.

Po kilku zajęciach (z naszą ulubioną nauczycielką j. angielskiego :)), możemy powiedzieć, że nie jesteśmy zawiedzeni. Na lekcjach osoby z grupy zaawansowanej jak i podstawowej dobrze sobie radzą i są traktowani na równi. Każdy z nas jest zadowolony ze sposobu prowadzenia lekcji i zafascynowany każdą ciekawostką o języku i sposobie wyrażania myśli w Anglii. Jestem pewna, że po tych kilku miesiącach, jakie nas dzielą od wyjazdu, będziemy mogli powiedzieć wszystko (no może - większość) po angielsku.

Na 3 z kolei zajęciach, zajmowaliśmy się najważniejszymi pomieszczeniami w domu jakimi są: "kitchen and living room, of course", a także równie ważnym czasem, jakim jest Present Continuous. Dla przypomnienia: Podmiot + am/is/are + czasownik z -ing :D.
Według mnie najciekawszymi słówkami były: grzebieniowanie - comb (dla niewtajemniczonych oznacza to czesanie grzebieniem), dzielenie się - share (niestety w przykładzie 'dzielenia pokoju z rodzeństwem') oraz nie przejmowanie się - don't bother (np. wyjazdem na praktyki do UK).

Moi drodzy hotelarze pragnę przypomnieć o pracy domowej :P, Around the home part 2. Strona 107 w naszym zadaniowym skrypcie. Ach zapomniałabym - nigdy nie widziałam na raz tyle zadań!
Pozdrowienia dla naszych drogich koordynatorek i pozostałych uczniów.


PS. Mam dla was jedno z ang. przysłów, idealnie pasujące do naszych zajęć : "It is never late to lear".

czwartek, 14 lutego 2013

Wrażenia po pierwszych zajęciach

                                                                                   Witam!

Nazywam się Ada i jestem jedną z uczennic biorącą udział w projekcie Leonardo. Zostałam upoważniona do opisywania wszystkiego co się dzieje w trakcie trwania projektu, tylko oczami ucznia :)


Jesteśmy już po pierwszych zajęciach. Moje wrażenia mogę uznać za pozytywne! Czasu spędzonego tam nie mogę uznać za stracony. Pierwsze zajęcia z pedagogiem były rozgrzewką. Staraliśmy się poznać siebie i rozluźnić we własnym towarzystwie, wiec to może być dopiero cisza przed burzą! Zajęcia językowe natomiast są prowadzone w bardzo przyjemnej atmosferze. Nie ma stresu ani zakłopotania, że powiemy coś nie tak i zostaniemy za to ocenieni. Uczymy się komunikowania od podstaw, zaczynając od najprostszego czasu w j. angielskim.
Dobre jest to, że uczymy się zwrotów i wyrażeń, które mogą nam się najbardziej przydać,  typowych sytuacji z życia. Jeżeli te kursy dalej będą tak wyglądały, każdy z nas da sobie w radę w UK :)

P.S Happy Valentines Day Everyone!
 

poniedziałek, 11 lutego 2013

Doskonałość osiąga się przez ćwiczenia ....

Witam, 
jest mi niezmiernie przykro, ale .... nie wiem nic, co się działo w piątek na zajęciach językowych. Żadnego przecieku, nic.... totalna niewiedza!!!!!! Niech ktoś się odezwie i napisze, czego się nauczył, jakie nowe słówka poznał, czego nowego się dowiedział.....
Pozdrawiam AK
PS 1 Pamiętajcie - "doskonałość osiąga się przez ćwiczenia..."
PS 2 "Dość nie wie nikt, za dużo - tak wielu...." (M. von Ebner-Eschenbach) 

czwartek, 7 lutego 2013

A jutro ..... znów pójdziemy na całość ......


Uwaga! Parafrazuję słowa piosenki zespołu „Pod Budą”          (tylko proszę bez żadnych skojarzeń)

A jutro znów pójdziemy na całość                                          (na zajęciach z j. angielskiego),
Za to wszystko co się dawno nie udało                                   (wreszcie w  zapomnienie pójdą jedynki z angielskiego)
Za te słówka, które wczoraj się przydały                                (mam na myśli rozmowę kwalifikacyjną)
Za marzenia, które w chmurach się rozwiały                          (...............................................................)

A jutro znów pójdziemy na całość                                          (na 6-8 lekcji)
Wszyscy będą patrzeć twarzą oniemiałą                                 (mam taka nadzieję – szczególnie w GB)
.....................................
Do zobaczenia jutro (w komplecie!!!!)
AK

poniedziałek, 4 lutego 2013

Naukę czas zacząć......

Witam wszystkich po feriach. Zapewne dobrze wykorzystaliście wolny czas - odpoczęliście, przeczytaliście kilka książek (ja przeczytałam ich tylko pięć), obejrzeliście kilka dobrych filmów..... i oddaliście się wielu innym pożytecznym zajęciom. Teraz przyszedł czas na naukę. W piątek (po pięciu lekcjach) rozpoczniecie szkolenie językowe. Musicie przecież przygotować się do konwersacji z gościem i współpracownikami w brytyjskich hotelach. Trzymam za Was kciuki.
AK