Hejka Hotelarze!
Co tam u was? Jak tam samopoczucie? Słabo? Nie martwić mi się tu i nie smucić. Wiosna coraz bliżej. A co za tym idzie i nasz wyjazd. Już za pół roku będziemy w Anglii! Wierzycie w to? Ja nie do końca. Niech ktoś mnie uszczypnie.
Tak sobie myślę: "o czym tu napisać?". "Pewne źródło" mówi: rozmówki i gry :)
Mi osobiście wydaje się, że po tych wszystkich lekcjach, po przewałkowaniu każdego czasu, słówka i wyrażenia z codziennego życia w UK, to żadne rozmówki nie przebiją tego co mamy na marginesach naszych skrypcików. Zgodzicie się z tym? No bo, czy w rozmówkach jest rozróżnienie między, np. smażeniem, duszeniem, pieczeniem (ciast i nie-ciast) itp.? Exactly! Nie ma.
A co do gier to głównie na drogę, toć to przecież będzie trwało wieki! Nie wiem dokładnie ile będziemy jechać, ale myślę, że w dobrym towarzystwie 2 klas hotelarskich podróż przebiegnie miło i przyjemnie. Wiecie co? Jestem ciekawa tej jazdy, nawet tak samej w sobie. Przecież to będzie pod ziemią i pod... wodą.
Na zakończenie wywodów filozoficznych, dotyczących jednych z najpotrzebniejszych rzeczy na naszych wyczekiwanych praktykach (zdanie iście Homeryckie), chciałabym zacytować słowa pisarki, Jane Austin: "Myśl o przyszłości tylko wtedy, kiedy może ci ona sprawić przyjemność."
Nam na pewno sprawi ogromną przyjemność. :)
Witam,
OdpowiedzUsuńjak wiosna?Jakie słońce...?Jest 13, więc wstałam z samego rano a tu przywitała mnie zimna ukochana.Totalna śnieżyca i zawierucha, a na środku podwórka bałwan z garnkiem i bez jednego buta.
Oj, żeby myśleć o wyjeździe do Anglii, czy tam gdzieś trzeba nadrobić zaległości,aby sprawdzić swoje umiejętności.Przecież nie możemy wszystkiego odkładać na "za tydzień", nawet jeżeli późniejsze plany w pewnym sensie związane są z dezercją.
Hmm... gry i zabawy na drogę? Obawiam się, że nie znam takich.Jednak podróżowanie autokarem kojarzy mi się z masowym śpiewaniem pieśni biesiadnych- może o tym pomyślcie? :>
Pozdrawiam PromieniotwórczaMaria.
Pisząc post widziałam za oknem piękne słoneczko, niestety dzisiaj się zawiodłam, bo słońce zniknęło. Może to dlatego, że w nocy leciał horror "30 dni mroku". Na podwórku jak na Alasce... :(
OdpowiedzUsuńA o tych piosenkach to oczywiście myślałam, trzeba coś zabrać ze sobą, albo na zajęciach się śpiewać poduczyć :)
Pozdrowienia Majka
Witam,
OdpowiedzUsuńwydaje mi się, że nie tylko ty jesteś zaskoczona kolejny powrotem zimy.Sama wyglądając przez okno zrobiłam "oczy jelenia w reflektorach"....
Bardzo fajny pomysł uczyć się śpiewu na zajęciach.Z chęcią bym pomogła, ale jedynymi instrumentami, na których wydaje mi się że umiem grać są marakasy i trójkąt.
Pozdrawiam PromieniotwórczaMaria.
Witam, witam,
OdpowiedzUsuńjak zwykle PromieniotwórczaMaria ma rację- jaka wiosna ??? (no chyba, że chodzi o film "Wiosna panie sierżancie"). Niewątpliwie powinniśmy się cieszyć słoneczkiem, ciepełkiem ... i wieloma jeszcze innymi przyjemnościami ściśle związanymi z wiosną - a tu .... nic (no może dzisiaj- słoneczko wygląda nieśmiało zza chmur). Ciekawa jestem jak minął pierwszy dzień wiosny w szkole??? Może jakieś zdjęcia by się zdały na naszym blogu. PromienitwórczaMario- może coś z Twojej bogatej kolekcji zdjęć????
Pozdrawiam wiosennie i .... czekam na fotki Koordynatorka
Witam,
OdpowiedzUsuńzapisuję już kolejny film na mojej liście "godne obejrzenia".Oj wiosna nas troszeczkę zawiodła,ale spokojnie może do świąt nas odwiedzi.Wiosna to zwłaszcza czas zmian, np.fryzury, może i ja o czymś pomyśle....
Pierwszy dzień wiosny w szkole był wspaniały, pełen wrażeń,doskonałych kreacji i licznych kompromitacji(których zresztą jestem zwolenniczką).Nie rozumiem tych osób, które w takie dni nie przychodzą do szkoły, albo co gorsza "uciekają".
Hmm... z chęcią bym wstawiła jakieś zdjęcia, ale mam z tym związany mały ambaras:
1)owszem posiadam bogatą kolekcje zdjęć, ale z wiosennych zmagań mam tylko 2 w miarę atrakcyjne,
2)nie mam pojęcia jak to się tu robi (jakaś podpowiedź?).
Pozdrawiam PromienitwórczaMaria