wtorek, 1 października 2013

Full British breakfast.....

Witam,
dzisiaj edukacyjnie ... zapraszam wszystkich na typowe brytyjskie śniadanie i na herbatkę po angielsku.


Na talerzu obowiązkowo muszą się znaleźć: dwa kawałki smażonego bekonu, dwa racuszki ziemniaczane, dwa jaja sadzone, dwie kiełbaski z grila, dwa krążki kaszanki smażonej, pieczarki smażone, pomidory grilowane i fasolka w sosie pomidorowym. Do tego obowiązkowo tost..... Musicie przyznać, że niezłe zestawienie, a ile kalorii.....
Teraz pora na herbatkę po angielsku. Najpierw wsypujemy cukier, potem wlewamy do filiżanki mleko  (około 1/5) i zalewamy naparem herbacianym (czas parzenia wnosi 7 minut). Smakuje jak nasza bawarka....





Bon Apetit .....
Koordyantorka
PS- uwierzcie, dopiero w czwartym tygodniu pobytu dane nam było spróbować tego specjału. A wcześniej tylko tosty i owsianka ....




3 komentarze:

  1. Witam serdecznie!
    Jedzenia to jednak nikt Wam nie będzie zazdrościł... przecież to nawet ładnie nie wygląda, może chociaż dobrze smakuje....
    Pozdrawiam Beata.
    PS- ja bym się cieszyła, że dopiero teraz mogliście spróbować tych smakołyków. Może lepiej zostańcie przy tej owsiance i tostach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Hi Beatko,
    nic dziwnego, że mało kto Brytyjczyków rozumie (skoro nawet Ty - jesteś przecież po TOUG) - a to przecież tylko kulinarne sprawy. Co by było gdybym przytoczyła tu inne ich tradycje (!?!).
    Pozdarwiam Koordynatorka
    PS- jak inauguracja roku akademickiego? Tu w Plymouth studenci I roku mają już za sobą "otrzęsiny".

    OdpowiedzUsuń
  3. Hi Koordynatorko,
    nazwijmy to lekkim "zboczeniem zawodowym". Nie, może pozostałe brytyjskie zwyczaje zostawmy na kiedy indziej albo najlepiej je przemilczmy.
    Pozdrawiam Beata.
    PS-no właśnie- inauguracja, jakoś nie było mi dane tam trafić, ale na pewno wczoraj była. My natomiast mamy za sobą spotkanie integracyjne- może nie przy herbatce, ale było miło.

    OdpowiedzUsuń