Już po ostatnich zakupach i spakowane czekamy na godzinę zero. Aż się dziwię że wszystko nam się pomieściło a nawet zostało miejsce.
Trudno pisać o pożegnaniach... Myślę że jak będziemy dawać prezenty to się popłaczemy. Bardzo się przywiązałyśmy do rodziny i współpracowników. Podczas ostatniego dnia pracy każdy życzył nam powodzenia i wyrażał szczerą chęć ponownego spotkania. W domach jest identycznie. Będziemy tęsknić i to bardzo ;(
Ale jakby nie patrzeć: wracamy do domu ;)
Nareszcie zobaczymy rodziców, rodzeństwo i wszystkich innych, których nie widzieliśmy od miesiąca! Cieszymy się z tego niezmiernie.
Tak więc do widzenia Plymouth - może spotkamy się jeszcze kiedyś!?!
Dziękujemy naszym drogim host rodzinom: thank you very much, we'll be missing.
Maja
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz