"... Ciągle pada, alejkami już strumienie wody płyną ....".
No i mamy- zamiast zimowej aury przyszła do nas typowo angielska (???) pogoda. Trochę za wcześnie... Jeszcze mamy ponad 7 miesięcy do wyjazdu..... Jeżeli adaptacja pogodowa miałaby trwać tak długo, to nie wiem czy wytrzymam. Niewątpliwie zaletą takiej aury jest duża wilgotność, która dobroczynnie wpływa na naszą cerę. Ale z drugiej strony co z naszym samopoczuciem???
Zatem polecam dzisiaj wypicie "małej czarnej" (na dobry nastrój) AK.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz