niedziela, 15 września 2013

 Finally some fun and relax.......


Spotkaliśmy się wszyscy w samo południe (niestety nie jak w westernie czy w Wilkowyjach) na Royal Parade i poszliśmy spacerkiem do portu. Tam wsiedliśmy na statek i popłynęliśmy wzdłuż wybrzeża Plymouth. Jak było pięknie - można zobaczyć na zdjęciach......
Potem udaliśmy się do National Aquarium Marine - największego oceanarium w Wielkiej Brytanii. Fascynujący podwodny świat: ryby, skorupiaki, stwory morskie ..... wszystkie  w akwariach..... Największą atrakcją były płaszczki oraz rekiny: od małych po olbrzymie okazy (jest ich podobno około 70.) - są na zdjęciach. Naprawdę było co podziwiać ..... Niesamowite wrażenia ......
Koordynatorka
PS    Kochani Rodzice - napiszcie Nam w komentarzach pozdrowienia z Polski. BARDZO PROSIMY !!!!!!



                                                                    Spotkanie w samo południe pod .... telebimem ......








Jesteśmy już w porcie i oczekujemy na rejs statkiem .....





Pogoda sztormowa ale humory dopisują .....










Wybrzeże Plymouth ..... w całej okazałości ....















W oceanarium .....
















Lunch w oceanarium .....






Zdjęcia z rejsu statkiem z innej perspektywy ....
czyli z innego aparatu.....














Ahoj... pozdrawiamy wszystkich odwiedzających bloga .....



5 komentarzy:

  1. Ahoj Kochani!
    Wielkie nieba... tyle atrakcji!!! Chyba zaczynam Wam pomału zazdrościć.... Za moich czasów takich praktyk w szkołach nie było- jeździło się "rzut granatem" od domu na wykopki albo liście zgrabiać...cóż zostają tylko fantastyczne wspomnienia, no i czegoś tam się człowiek zawsze nauczył.
    Pozdrawiam Michałowa.
    PS- mimo tych wspaniałych widoków moją uwagę przykuli dwaj starsi panowie na statku...hmmmm.

    OdpowiedzUsuń
  2. Hi Michałowo,
    rozumiem Twoje uczucie. Faktycznie jest czego zazdrościć. Wycieczka była fajna i atrakcyjna. Nie wiem o jakich fajnych panach mówisz, ale .....
    Będziemy faktycznie mieli co wspominać.
    Pozdrawiam Koordynatorka
    PS- co słychać na plebanii, kiedy zaczniesz naukę.....

    OdpowiedzUsuń
  3. Hi Koordynatorko,
    to ja rozpaczam, bo mnie z Wami nie ma, a jeszcze mnie chcecie bardziej pogrążyć w rozpaczy mówiąc, że u Was tak wspaniale...oj nie wolno. Cóż... ja też swoje w życiu widziałam, zwiedziłam, co prawda promu nie zaliczyłam, ale to jeszcze przede mną.
    No chyba nie chce Pani powiedzieć, że w UK nie ma atrakcyjnych, starszych (tylko tacy mnie interesują) mężczyzn?
    Pozdrawiam Michałowa.
    PS- na plebanii wszystko dobrze, jak zawsze. Chociaż mam spore zaległości towarzyskie i muszę poodwiedzać paru znajomych. Co do nauki to spokojnie, nienerwowo do 2 października jeszcze trochę czasu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Hi Michałowo,
    widzę, że udzielił Ci się brytyjski spokój .... "langsam". Super. Od razu lepiej się czuję. Martwię się tylko tym "zaniedbaniem" towarzyskim. Zaniedbania tego w żaden sposób nie da się nadrobić. Straconego czasu nie da się "dogonić".
    Co do atrakcyjnych brytyjczyków... no cóż... trudno mi się na ten temat wypowiadć, ponieważ nie to jest w obszarze moich zainteresowań.
    Pozdrawiam "ddżyście" Koordynatorka
    PS Cieszy mnie porządek na plebani.

    OdpowiedzUsuń
  5. Hi Koordynatorko,
    proszę się nie martwić, szybko nadrabiam zaległości. Już mam w planach jakieś spotkanie przy "stokrotnym kartoniku", ale muszę uzupełnić zapasy, a raczej zrobić nowe. Tak się to wszystko szybko rozeszło, nawet nie wiem kiedy..., aż żal.
    W takim układzie rady w sprawie mężczyzn zasięgnę u kogoś innego....
    Pozdrawiam- zrozpaczona Michałowa.
    PS-na plebanii króluje teraz pieśń: "Jaki tu spokój, na na na, Nic się nie dzieje, na na na na"

    OdpowiedzUsuń