To nie wakacje, jak sugeruje nazwa - to ciężka praca w bardzo dobrym hotelu.
Tu pracują:Maja, Klaudia i Karolina. Dziewczyny są zadowolone, pracują w Housekeeping'u, świetnie dogadują się ze współpracownikami. Stres minął, pora na realizację programu praktyk.....
Koordynatorka
Ahoj Koordynatorko,
OdpowiedzUsuńoj wiem coś o ciężkiej pracy w hotelu... zwłaszcza w Housekeeping'u- można trafić na takie rozmaitości, że głowa mała. Jednak taka moja mała rada, że najlepiej to się dogadać z gośćmi- zawsze można liczyć na małe co nieco.
Pozdrawiam Michałowa.
PS- poddaje się, jak na razie Wasze menu wygrywa....Bardzo cieszy mnie fakt, że chwalicie Naszą kuchnie na obczyźnie- chwała Wam za to. Ja tymczasem zajmę się "zwiedzaniem TATR"- trzeba wykorzystać nagrodę.
Hi Michałowo,
OdpowiedzUsuńcieszy mnie fakt, że znasz ciężką pracę w hotelu. Co do naszych praktykantów- naprawdę pracują w pocie czoła. Nikt się nie obija. To jest "przedsmak" przyszłej normalnej pracy w zawodzie.
Pozdrawiam Koordynatorka.
PS- sama chętnie "zwiedziłabym Tarty" i zaśpiewała: Góry nasze góry....
Hi Koordynatorko,
OdpowiedzUsuńwspaniale, że nasz polska młodzież pozna już ciężką prace, a co najważniejsze (z tego co mówisz)- nie boi się jej- to się ceni.Wiem co mówię, bo nie zawsze praca polega tylko na siedzeniu i całodobowej obsłudze facebook'a.
Pozdrawiam Michałowa.
PS- ja już po "zwiedzaniu" i jedyne co mogę zaśpiewać to: "Boli mnie głowa i nie mogę spać...", ach ta zmiana ciśnienia chyba jednak mi nie służy....
Hi Michałowo,
OdpowiedzUsuńco słychać na plebani? Czy Twój proboszcz i wikary nie mają Ci za złe, że ciągle siedzisz przy komputerze i .... Może powinnaś spożytkować swój czas na edukację i naukę. A może czas pomyśleć o zamieszkaniu gdzie indziej a nie tylko na plebani?
Pozdrawiam z uroczego Plymouth Koordynatorka
PS właśnie wybieramy się do kolejnego hotelu- Camelton Hotel
Hi Koordynatorko,
OdpowiedzUsuńna "plebanii" wszystko w porządku, chociaż pogodę mamy okropną- cały czas pada.A wydaje mi się, że to u was powinna taka być.
Aktualnie nikt się mnie nie czepia, gdyż mam urlop i przebywam na Mazurach. Sądzę, że zabawię tu dobre dwa tygodnie- tak mi się spodobało. A później się okażę, ale myślę, że nadeszła pora na podbicie Pomorza.
Pozdrawiam Michałowa.
PS- natomiast ja jutro wybieram się do najmodniejszego klubu w mieście (tak słyszałam). Nasza wspólna znajoma NagaShazza mnie zaprosiła- chyba zamierza coś świętować.